Napisz sobie baśń
2007-02-22 21:55:23Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać skomplikowane i trudne, to w gruncie rzeczy pisanie baśni jest bardzo proste.
Baśń, nazywana także bajką magiczną, to jeden z tych gatunków literackich, które nie znają granic geograficznych i językowych. Ma też to do siebie, że może być adresowana zarówno do dorosłych, jak i do dzieci. Niezaprzeczalną zaletą baśniowych opowieści jest prosty i łatwo rozpoznawalny schemat konstrukcyjny, dzięki któremu praktycznie każdy może stać się baśniopisarzem. Zainteresowani znajdą poniżej kilka praktycznych wskazówek, które przy odrobinie polotu literackiego zaowocują pierwszą własnoręcznie napisaną baśnią. Zatem pióra w dłoń, Panie i Panowie!
Mój ty bohaterze!
Nasz kurs warto zacząć od skonstruowania postaci. Pamiętaj, baśń jest krótką formą i nie ma w niej miejsca na pogłębiony opis psychologiczny. Wystarczy jedynie przekazana w mniej lub bardziej bezpośredni sposób informacja, czy bohater jest dobry (główna postać), czy zły (antagonista i swoiste przeciwieństwo głównej postaci). Psychicznym przymiotom zwykle towarzyszy zewnętrzne piękno, dlatego większość dobrych bohaterów to śliczne księżniczki i przystojni rycerze (o Shreku czy Bestii proponuję na razie zapomnieć), a zastępy czarnych charakterów zasilają potworne wiedźmy oraz przerażające smoki.
Na tym etapie nasz główny bohater, choć, jak nakazuje tradycja, jest piękny i dobry, to jednak brak mu wyrazistości - z łatwością można go pomylić z setką innych postaci. Dlatego warto go wyposażyć w jakiś łatwo rozpoznawalny atrybut czy cechę (jak czerwona czapeczka, niski wzrost bądź śnieżnobiała cera) Równie istotne jest jego imię. Nie może to być po prostu Krzysiek czy Hanka, takie imiona są dobre dla bohaterów opowiadań lub powieści, ale kompletnie nie sprawdzają się w baśniach. Dlaczego? Baśń rządzi się odmiennymi prawami, tu imiona powinny być znaczące i nawiązywać do charakterystycznej cechy postaci (Czerwony Kapturek, Calineczka czy Śnieżka). Ponieważ w baśni kluczową funkcję spełnia magia, nie zaszkodzi otoczyć naszego bohatera kilkoma fantastycznymi postaciami. Krasnale, elfy, skrzaty, wróżki, syrenki i smoki pomogą zbudować właściwy klimat.
Dobra fabuła to podstawa!
Tworząc postać, należy także poświęcić trochę czasu na obmyślenie fabuły. Większość baśni opowiada o konflikcie dobra ze złem (Kopciuszek, Śpiąca Królewna itp.) zakończonym tryumfem tego pierwszego. Co więcej, klasyczna baśń powinna być jednowątkowa. Poboczne perypetie zwykle nie służą temu gatunkowi, bo przesadnie gmatwają akcję i wprowadzają niepotrzebny zamęt do tekstu. Ujmując problem skrótowo, pisanie należy zacząć od krótkiego wprowadzenia, następnie zawiązać akcję, która stopniowo acz nieuchronnie będzie zmierzała do punktu kulminacyjnego, a po nim do szczęśliwego zakończenia. Całość wypada okrasić odrobiną fantastyki i przyprawić szczyptą magii. Prawda, że proste?
Motywy lubią wędrować?
Przy tworzeniu fabuły można wykorzystać popularne motywy pochodzące z legend lub innych baśni. Nie należy przy tym specjalnie obawiać się posądzenia o plagiat. Motywy baśniowe nazywane bywają wędrownymi i dlatego można odnaleźć je w tekstach pochodzących z różnych części świata i kultur. Motywy: dobrego złodzieja, rybki spełniającej życzenia czy puszki zawierającej nieszczęścia mogą się pojawić zarówno w europejskiej, azjatyckiej czy afrykańskiej baśni. Nie trzeba się też martwić, że pisząc namiętnie baśniowe opowieści, wykorzystamy wszystkie dostępne motywy. Badacze naliczyli ich przeszło 40.000, więc jest z czego wybierać.
Dawno, dawno temu...
Mamy postać i zarys fabuły, teraz wypada zastanowić się nad tym, gdzie i kiedy rozgrywać się będą opisywane przez nas wydarzenia. Klasyczna baśń zwykle rozpoczyna się formułą: „Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami" itp. Można zatem powiedzieć, że jest to odległe nie tylko czasowo, ale i przestrzennie miejsce. Większość baśni posiłkuje się scenerią przypominającą średniowiecze, oczywiście wzbogacone o pewne elementy pochodzące z epoki, w której powstawał tekst. Jeśli zatem kąpiele w balii przekraczają granice Twojej wyobraźni, możesz zamek swojej postaci wyposażyć w wannę, a nawet jakuzi.
Jeśli chcesz być „anty"
Wszystkim osobom, którym klasyczne baśnie już się znudziły, pozostaje jeszcze jedno wyjście - antybaśń, która, choć czerpie z dawnych baśniowych opowieści, jest ich przeciwieństwem. Najbardziej znany przykład to oczywiście Shrek. Przygody zielonego ogra przetwarzają baśniową materię, tworząc z niej coś nowego. Choć konwencja zostaje zachowana (pozytywne i negatywne postacie, szczęśliwe zakończenie, tryumf dobra nad złem, obecność magii), to jednak w wielu miejscach ulega ona dramatycznym zmianom (bohater nie jest zbyt atrakcyjny, a piękna księżniczka w wielkim finale na stałe przemienia się w ogrzycę). Napisanie dobrej antybaśni wymaga jednak sporego oczytania. W "Shreku" pojawiają się nie tylko nawiązania do innych baśniowych historii, ale i filmów oraz popularnych programów telewizyjnych. Tworzenie antybaśni może dać jednak sporo satysfakcji. To prawdziwe pole do popisu dla wszystkich baśniopisarzy: dowcipne dialogi, zaskakujące sytuacje i postacie, które tylko częściowo przypominają bohaterów świata baśni. Zatem jeszcze raz zachęcam: pióra w dłoń, piszemy baśnie!
Monika Szafrańska
(monika.szafranska@dlastudenta.pl)
fot. Wikipedia