Polska kolej modernizuje się wstecz
2011-01-11 15:59:43Jak wygląda podróżowanie koleją po Polsce wie chyba niemal każdy. Zimą, gdy nawet Japończycy zmagają się z poważnymi utrudnieniami w postaci opóźnień sięgających kilku sekund, Polskie Koleje Państwowe bezradnie rozkładają ręce i swoim klientom oferują co najwyżej herbatę na rozgrzanie, w zamian za kilkugodzinne oczekiwanie na pociąg. My jednak wyciągamy rękę w kierunku pasażerów i przedstawiamy okoliczności w których należy się pasażerom zadośćuczynienie za niewłaściwie wykonaną usługę.
Prawa i obowiązki pasażera reguluje ustawa Prawo Przewozowe z 1984r. (wraz z nowelizacjami). Mimo że pochodzi ona z poprzedniego stulecia i ustroju, zdaje się być nadal aktualna, bowiem kolej w Polsce modernizuje się wstecz. Przed wojną podróż na trasie Warszawa-Łódź zajmowała 60 minut, dziś zaś 87 minut (oczywiście planowo, a w rzeczywistości - 96). "Latający Wrocławiak" trasę Berlin-Wrocław pokonywał w 2 godz. 34 minuty, dziś podróż trwa niespełna 6 godz.
W kontekście noworocznych podróży Polaków najbardziej palącym problemem był standard podróżowania koleją. W artykule 14 ustawy Prawo przewozowe, przewoźnik zobowiązuję się co prawda do "zapewnienia podróżnym odpowiednich warunków bezpieczeństwa i higieny oraz wygody i należytej obsługi", ale jest to sformułowanie na tyle mgliste i nie zawiera skutków prawnych wynikających z niedotrzymania tego przepisu, że nie można na jego podstawie dochodzić nieprawidłowości. Wyjątkiem jest podróżowanie z wykupioną miejscówką. Jeśli mimo poniesienia tej dodatkowej opłaty, nie możemy znaleźć miejsca siedzącego, a tym bardziej dostać się do posiągu, możemy domagać się zwrotu kosztów biletu od Polskich Kolei Państwowych.
Kolejną bolączką pasażerów PKP są opóźnienia sięgające kilkuset minut. W tym wypadku, podróżni mają prawo złożyć wniosek o odszkodowanie jeśli opóźnienie wyniosło co najmniej 60 minut (wówczas zostanie zwrócone 25% ceny biletu). Jeśli opóźnienie wynosi 120 minut, podróżny otrzyma zwrot w wysokości 50% ceny biletu. Polskie Koleje Państwowe zastrzegają jednak, że nie będą rozpatrywane pozytywnie wnioski, w których przyczyną opóźnienia są złe warunki atmosferyczne. Jak mówi wrocławski Rzecznik Konsumentów Jerzy Barański, złe warunki atmosferyczne, nie zwalniają kolei od odpowiedzialności za szkody poniesione przez pasażerów w wyniku opóźnień pociągów. Chodzi o sytuacje, w których pasażer posiadał bilet łączony i w wyniku opóźnienia nie mógł kontynuować podróży po przesiadce. W tym wypadku, jeśli podróżny zdecyduje się na niekontynuowanie podróży, kolej ma obowiązek zwrócić koszty biletu i zapewnić mu darmowy powrót do stacji początkowej. Jeśli opóźnienie spowoduje wielogodzinne oczekiwanie na pociąg, lub konieczność noclegu, kolej ma obowiązek wypłacić podróżnemu odszkodowanie. Podobnie, jeśli w wyniku opoźnienia spóźniliśmy się do pracy i w konsekwencji pracodawca wyciągnął wobec nas konsekwencje finansowe (obcięcie premii, obniżenie pensji, konieczność odpracowania spóźnienia), należy nam się z tego tytułu odszkodowanie. Kolej nie ponosi natomiast odpowiedzialności za przypadki,w których ponieśliśmy szkodę niewymierną, np. kiedy spóźniliśmy się na egzamin, co spowodowało jego niezaliczenie.
Składając reklamację należy sprawdzić, z usług której spółki PKP korzystaliśmy i tam złożyć wniosek o reklamację. Koniecznym jest również wykazanie szkody jaką ponieśliśmy w wyniku niewywiązania się kolei z umowy, jaką zawarliśmy, kupując bilet. W tym celu, należy zachować bilet oraz udać się na stacji docelowej do informacji i tam zasięgnąc rady w jaki sposób potwierdzić konkretną szkodę. Wnioski o reklamację są rozpatrywane w ciągu 30 dni, a szczegółowe informacje znajdują się na stronach internetowych Polskich Kolei Państwowych.
Karolina Sapko
(karolina.sapko@dlastudenta.pl)
Fot. Łukasz Bera