Piękne rzeczy! Na co tak patrzysz w dziele sztuki?
2014-07-04 14:14:36Na czym skupiasz swój wzrok, gdy zachwycasz się dziełem sztuki? Czy zatrzymujesz się na tym, co jest w obrazie najpiękniejsze? Badania neurofizjologiczne i psychologiczne nad sądami estetycznymi prowadzą naukowcy z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
- Od dawna psychologowie usiłują odkryć, co dzieje się w umyśle człowieka, kiedy ogląda rzeczy, które mu się podobają - mówi w rozmowie z PAP dr hab. Piotr Francuz z Instytutu Psychologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, kierownik badań nad psychologicznymi i neurofizjologicznymi uwarunkowaniami sądów estetycznych. Naukowiec wyjaśnia, że jeśli chodzi o badania neurofizjologiczne, wyraźny progres nastąpił dopiero w ostatnich latach dzięki łatwiejszemu dostępowi do nowych narzędzi badawczych - np. EEG czy systemu do śledzenia ruchu gałek ocznych.
Badacze z KUL swoje eksperymenty nad sądami estetycznymi chcą prowadzić w kilku etapach. Najpierw przeprowadzone będą badania EEG połączone z badaniami okulograficznymi. Naukowcy śledzić więc będą u osób oglądających klasyczne obrazy zarówno ruch gałek ocznych i to, na co patrzą badani, jak i towarzyszącą temu aktywność mózgu. Dzięki tym badaniom wiadomo więc będzie, jak pracuje mózg, kiedy patrzy się na określoną część obrazu.
- Interesuje nas, na co badani poświęcają czas oglądając dzieło sztuki, które jego części budzą u nich większe, a które mniejsze zainteresowanie - mówi rozmówca PAP i wyjaśnia, że kiedy oglądamy obraz, nawet przez dłuższy czas, nie oglądamy go w całości. - Patrzymy tylko na niektóre fragmenty, a inne obszary pozostawiamy nietknięte - mówi naukowiec. Takim elementem przyciągającym wzrok jest zwykle w obrazie twarz, ale nie tylko. - Gdzieś w tych obszarach, albo w ich konfiguracji tkwi odpowiedź na pytanie, czy ocenimy obraz jako piękny - uważa dr hab. Francuz i wyjaśnia, że chce to sprawdzić w swoich badaniach.
Z dotychczasowych badań okulograficznych wiadomo na razie, m.in., że im bardziej złożona jest struktura przeszukiwania obrazu wzrokiem, tym obraz oceniany jako bardziej atrakcyjny.
Eksperci przeżywają sztukę zasadniczo inaczej niż nowicjusze. - Laicy do sztuki podchodzą emocjonalnie. Nazywają dzieło sztuki pięknym, kiedy odczuwają w czasie jego odbioru jakiś rodzaj emocji. To łatwo zidentyfikować na podstawie zapisów EEG. Eksperci również przeżywają emocje, ale w inny sposób - mówi naukowiec i wyjaśnia, że emocje powstają u bardziej wymagającego odbiorcy nie dlatego, że dany obiekt budzi lęk lub wzrusza (jak np. obraz umierającego człowieka). - Eksperci przeżywają emocje, kiedy dostrzegają w dziele rodzaj zagadki, wyzwania, anegdoty lub nowości. Emocje wzbudza w nich ich poznawcze doświadczenie - np. odkrycie w strukturze dzieła czegoś pasjonującego. Sposób namalowania pustej ściany przez Vermeera jest dla nich znacznie bardziej emocjonujący, niż znajdujące się na tych obrazach postaci - zaznacza rozmówca PAP.
- Pewną niedomogą badań z użyciem EEG i okulografii jest jednak to, że dzięki nim możemy się dowiedzieć, na co ktoś patrzy i czy mu się to podoba, ale nie wiemy, jakie myślenie się za tym się kryje - przyznaje dr hab. Francuz i zaznacza, że wyniki tego eksperymentu poprowadzą badaczy ku kolejnemu doświadczeniu. Tym razem prowadzone będzie ono metodą narracyjną połączoną z badaniami okulograficznymi. Badany oglądający dzieło sztuki będzie proszony, by o nim opowiedział. - To nie będzie swobodny monolog. Postaramy się poprowadzić osobę tak, by opowiedziała nam o różnych aspektach swojego doświadczenia z dziełem sztuki. Na tej podstawie będziemy mogli ustalić związek jej opowieści z tym, na co patrzy - mówi naukowiec. Wyjaśnia, że zgodnie z pewnymi hipotezami dzięki technikom psychologicznym można odtwarzać stany umysłu na podstawie dialogu.
- Związek estetyczny z dziełem sztuki jest fundowany na podobieństwie osobistych doświadczeń z przedmiotem. W obiekcie odnajdujemy jakieś wspomnienia, myśli. Ten obiekt nam coś uświadamia, do czegoś nas zmusza, o czymś przypomina. To będziemy chcieli zbadać - zapowiada psycholog.
- Naszym zdaniem charakter tych badań jest nowatorski w skali światowej. W badaniach nad sztuką nie próbowano jeszcze w ramach pojedynczych eksperymentów tak ściśle łączyć ze sobą techniki badawcze z obszaru neurofizjologii z metodami wywodzącymi się z praktyki i teorii psychologii zorientowanej humanistycznie - uważa rozmówca PAP.
Badania realizowane są w ramach programu OPUS Narodowego Centrum Nauki. Wartość grantu to prawie 690 tys. zł
PAP - Nauka w Polsce, Ludwika Tomala