Nie dla legalizacji związków partnerskich w Polsce

Sejm odrzucił dzisiaj projekty ustaw dotyczące związków partnerskich. Przepadły propozycje PO, SLD i Ruchu Palikota.

Najbliżej sukcesu był wniosek zgłoszony przez posła Artura Dunina (PO). Propozycja posła zawierała m.in. możliwość zarejestrowania związków partnerskich w urzędach stanu cywilnego, wprowadzenie ustawowego dziedziczenia oraz obowiązku wzajemnej opieki, szansę na zdobycie informacji o stanie zdrowia partnera, kiedy ten przebywa w szpitalu oraz prawo odmowy zeznań przeciwko partnerowi. SLD i RP poszły o krok dalej, proponując możliwość wspólnego rozliczania się z podatków.

Wszystkie z projektów dotyczyły nie tylko par homoseksualnych, o których prawach z pewnością mówiło się najwięcej, ale i par heteroseksualnych. Żaden z nich nie przewidywał możliwości adopcji dziecka przez związek partnerski. Za odrzuceniem wniosku zagłosowało 228 posłów, zaś 211 było za wprowadzeniem zmian. W tym momencie warto też zaznaczyć, że głosowanie w Sejmie nie było równoznaczne z przyjęciem nowej ustawy, ale z jej skierowaniem do dalszych prac parlamentarnych oraz dyskusji w komisjach.

Projekt wprowadzany był z dużą ostrożnością. Jego autor, poseł Dunin mówił, że w żadnym wypadku nie zmierza on do zrównania związku partnerskiego z instytucją małżeństwa i dotyczy jedynie podstawowych spraw codziennych, które mogą ułatwić życie Polakom, którzy nie chcą albo nie mogą zawrzeć związku małżeńskiego. Wniosek nie przeszedł w dużej mierze przez brak jednomyślności w obozie koalicyjnym. Aż 46 posłów PO, w tym minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zagłosowało za jego odrzuceniem.

Jakie jest wasze zdanie w tej sprawie?

- Daleki jestem od promocji homoseksualizmu, ale trzeba się przyjrzeć temu, że o wiele bardziej skorzystałyby na tym pary zyjące w konkubinacie. Ustawę traktowałbym więc jako poszerzanie katalogu praw obywateli, dlatego uważam, że rejestracja związków partnerskich, oczywiście bez adopcji, powinna być możliwa. Skoro można komuś ułatwić życie samemu niczego nie tracąc - dlaczego tego nie zrobić? - uważa Piotr, student prawa.

- Prawo nie nadąża za zmianami społecznymi. Politycy zachowują się tak, jakby chcieli zakląć rzeczywistość - zagłosujemy przeciwko homoseksualizmowi i wolne związki znikną. W Polsce mieszkają dziesiątki tysięcy osób żyjących w nieformalnych związkach. Źle się stało, że ten temat sprowadzono jedynie do gejów i lesbijek. Na przykład we Francji obecnie 90% umów partnerskich dotyczy par heteroseksualnych. W Polsce to też one by głównie skorzystały na nowych rozwiązaniach prawnych - stwierdza Oskar, student elektroniki.

Nie brak jednak i głosów przeciwnych takim rozwiązaniom.

- Dobrze, że ten wniosek upadł, bo jestem pewien, że stanowiłby tylko preludium przed znacznie dalej idącymi projektami. Kiedy weźmie się palec, od razu chce się mieć całą rękę. Droga do jednopłciowych małżeństw i adopcji dzieci wcale nie byłaby tak daleka, a skoncentrowanie problemu na parach heteroseksualnych uważam za nadużycie. To naprawdę tak ciężko wziąć ślub cywilny? - pyta Jacek, student geografii.

JUR