Energetyki (nie) takie złe
2015-07-28 14:07:02Szturmem podbiły kilkadziesiąt lat temu polski rynek. Wielkie koncerny dwoją się i troją o rozpisywaniu się nad wręcz magicznymi właściwościami, które mają na celu pobudzenie organizmu. Ale czy rzeczywiście powinniśmy tak bardzo zachwycać się napojami energetyzującymi? Gdzie tkwi haczyk?
Tablica Mendelejewa w puszce z witaminami w tle
Mało która osoba nie sięgnęła w swoim życiu chociaż raz po pomoc w puszce, która z obietnic producentów otworzy nasz umysł, pobudzi ciało i postawi na nogi. Po ciężkim dniu, kiedy zapowiada się całonocne wkuwanie do egzaminu, po ciężkiej nocy, kiedy przed nami perspektywa kilkunastu godzin na pełnych obrotach, to właśnie w takich momentach najczęściej sięgamy po napoje energetyzujące. Mają dodać powera i ułatwić koncentrację. Ale, czy rzeczywiście ich właściwości są dobre dla organizmu człowieka? Czytając skład napoju energetyzującego możemy mieć wrażenie, że widzimy etykietkę z całą tablicą Mendelejewa. Może właśnie w tym tkwi również cały sekret tego typu napojów? Osoba sięgająca po nie ma przeświadczenie, że konsumuje produkt naładowany składnikami, które przez swoje anormalne właściwości muszą być substancjami chemicznymi.
Kosmiczne składniki, kosmiczne właściwości
Coraz częściej napoje energetyzujące spożywane są nie jako środek poprawiający koncentrację, ale jako zwykły napój, który niczym nie różni się od "normalnego" napoju. Otóż różni się. I to dość mocno. Co tak naprawdę zawierają w swoim składzie napoje energetyzujące? Głównym składnikiem są substancje psychoaktywne, takie jak kofeina, która jest stymulantem mocno uzależniającym. Posiada ona jednak wiele właściwości pozytywnych takich jak poprawa koncentracji, polepszenie nastroju, czy też ułatwianie koncentracji. Jest zdecydowanie substancją psychoaktywną, która w rankingach światowych spożywana jest najczęściej. Jej przedawkowanie jednak powoduje wiele skutków ubocznych, między innymi nadpobudliwośc, zawroty głowy, czy drętwienie kończyn. Składnikiem, który również zawarty jest w napojach energetyzujących jest tauryna. Substancja ta sprzyja detoksykacji organizmu. oraz oddziaływuje pozytywnie na mózg, sprzyja jego rozwojowi. Jednak częste spożywanie tauryny daje skutek odwrotny od zamierzonego. Organizm jest bardziej osłabiony, niż pobudzony. W skrajnych przypadkach nadmierna ilość tej substancji w organiźmie może nawet powodować depresję.
- W przypadku napoi energetycznych na organizm głównie działają dwa składniki - kofeina oraz tauryna.Pierwsza poprawia koncentrację uwagi, pozwala lepiej skupić myśli, a druga pobudza pracę mięśni do zwiększonego wysiłku. W rezultacie możemy intensywniej i dłużej pracować zarówno umysłowo, jak i fizycznie, przez co łatwiej osiągamy założone cele. Taka sieć zależności sprawia, że szybko kojarzymy napoje energetyczne z sukcesem, co dodatkowo motywuje nas do ich zażywania. Jednakże długotrwałe przyjmowanie takich substancji upośledza naturalną zdolność organizmu do regulowania poziomu dopaminy i zmusza do stałego dostarczania uzależniającej nas substancji, abyśmy mogli poczuć się w optymalnej formie. Często także dochodzi do łączenia napoi energetycznych z alkoholem przez osoby uzależnione, po to by "zwiększyć efekt". Jest to szczególnie niebezpieczne dla ludzkiego organizmu, ponieważ może prowadzić do zaburzeń pracy serca albo szybkiego odwodnieni - odpowiada psycholog Bartłomiej Bałut.
Do uzależnienia jeden krok
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że uzależnienie może dotyczyć również tematu napojów energetyzujących. Spożywanie ich nagminnie jest szybką droga do uzależnienia. Następstwa zbyt częstego korzystania z nich mogą być przykrymi dolegliwościami na różnych płaszczyznach naszego zdrowia.
- Uzależnić można się praktycznie od wszystkiego, jednakże zawsze następuje to w sytuacjach, gdy dana czynność albo substancja sprawia nam przyjemność. Pobudza się wówczas w mózgu wydzielanie dopaminy, czyli tzw. „hormonu szczęścia”, który wzmacnia pozytywny nastrój i pozwala odczuwać więcej pozytywnych emocji - mówi psycholog Bartłomiej Bałut.
gol
Fot. Pixabay